niedziela, 8 kwietnia 2012
TAG: Muszę to mieć!
Dziękuję Łowczyni za taga "Muszę to mieć!". Zbierałam się z nim od dawna (przepraszam za opóźnienie), dlatego że zwykle jak jest mi coś potrzebne to kupuję, a nie planuję zakup na kilka miesięcy wcześniej. Po dłuższym zastanowieniu znalazło się jednak trochę rzeczy, o których posiadaniu myślę od dawna, ale jakoś do tej pory się to nie składało. Miało być 5, a doczytałam tę informację jak już wymyśliłam i napisałam 10 :)
Zasady:
1. Napisz kto Cię otagował i zamieść zasady.
2. Zamieść banner tagu i wymień 5 rzeczy, które znajdują się na twojej liście kosmetycznych zakupów. Wymień rzeczy, które zamierzasz kupić, bądź te, które chciałabyś mieć.
3. Staraj się myśleć kreatywnie i nie przepisywać odpowiedzi od innych.
4. Krótko wyjaśnij swój wybór. Możesz także wkleić zdjęcie każdego kosmetyku.
5. Zaproś do zabawy 5 lub więcej blogerek.
Kolejność raczej przypadkowa.
1. Dermaroller na cellulit
Idea i opisywane efekty bardzo mnie zachęcają do kupna rolki. Nie miałabym odwagi używać takiej do twarzy (przynajmniej na początku), ale chętnie wypróbowałabym dużą rolkę (z igłami ok. 1 - 1,5 mm) do ciała na obszary podatne na pomarańczową skórkę.
2. Spray do utrwalania makijażu
Nie jest to oczywiście produkt pierwszej potrzeby, ale zdarzają się sporadycznie sytuacje (niektóre imprezy, wesela), kiedy bardzo by mi się przydał.
3. Płyn micelarny Bioderma Sensibio
Naczytałam się wielu peanów na temat tego produktu i kiedyś chciałabym wypróbować. Zwykle jednak chcąc go kupić szkoda mi pieniędzy i decyduję się na tańszy, polski odpowiednik.
4. Baza pod cienie Coastal Scents lub Urban Decay
Jakiś czas temu umieszczałam na blogu posta z recenzjami używanych przeze mnie baz pod cienie (KLIK). Nie znalazłam do tej pory ideału, dlatego chciałabym spróbować produktu tego typu z dobrymi opiniami (niestety też z wyższej półki cenowej).
5. Olej do włosów
Do tej pory olejowałam włosy olejem kokosowym, oliwką Babydream oraz olejkiem Alterry. Jak wykończę zapasy na pewno skuszę się na jakiś dobry olej, ale wcześniej przewertuję blogi i znajdę coś odpowiedniego do moich włosów.
6. Rajstopy w sprayu
Od dawna ciekawi mnie ten produkt i chciałabym wypróbować, czy okaże się lepszym rozwiązaniem na lato niż balsamy brązujące.
7. Pędzel do omiatania twarzy / usuwania osypanych cieni
Ciągle brakuje mi takiego pędzla. Zamawiając ostatnio Maestro i Hakuro szkoda było mi pieniędzy na pędzel, bez którego można żyć, a teraz żałuję. Mogłam dołożyć jeszcze parę groszy i być usatysfakcjonowana pędzlowo na lata.
Kolejne punkty, to plany zakupowe powiązane z urodą i wyglądem, ale nie do końca kosmetyczne.
8. Zegar do łazienki
Nie mam w łazience zegara, a bardzo potrzebuję. Szykuję się zerkając co chwilę na komórkę sprawdzając, czy nie jestem spóźniona. Kupiłabym już dawno, ale do tej pory nie spotkałam takiego, który odpowiadałby mi w stu procentach estetycznie i pasował do kolorystyki łazienki.
9. Soczewki kolorowe jednodniowe
Podobają mi się od wielu lat, ale ciągle nie mam odwagi, żeby je kupić. Obawiam się, że leżałyby odłogiem, bo boję się wsadzać sobie cokolwiek do oka.
10. Seans w Fish SPA
Jakiś czas temu natknęłam się w sieci na informacje o rybkach-kosmetologach Garra Rufa, których przysmakiem jest obumarły naskórek. Chciałabym się kiedyś wybrać na taki peeling stóp z udziałem małych rybek, chociaż bardziej z ciekawości niż nastawienia na genialne efekty. Na razie w Polsce są dwa ośrodki Fish Spa - w Warszawie i Szczecinie. Do stolicy nie mam tak daleko, więc możliwe że kiedyś się wybiorę.
Co sądzicie o moich pomysłach?
Taguję:
Hosenka
kosmetycznerecenzje
Przeszkoda
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Ten zegar to lustro? W sumie przydatna rzecz właśnie przy porannych przygotowaniach lub maseczkach ;)
OdpowiedzUsuńTen zegar jest w opcji lustro lub w wielu kolorach :)
UsuńPierwszy raz słyszę o czymś takim jak rybki wyjadające obumarły naskórek :)
OdpowiedzUsuńJak przeczytałam o tym pierwszy raz to byłam w ciężkim szoku :)
UsuńMiałam taki fiksator w spray'u do utrwalania makijażu ale zawiodłam się. Nie wiem czy był stary czy nieprecyzyjnie się nim posługiwałam ale na twarzy miałam rosę a nie utrwalony makijaż. Na seans w Fish Spa nigdy bym się nie wybrała, jakoś nie zachęca mnie to że ryby zjadają naskórek...
OdpowiedzUsuńMoże psikałaś za blisko twarzy albo nakładałaś za dużo, a może tak jak mówisz był jakiś lewy.
UsuńNo właśnie wielu ludzi to odstrasza, że niehigieniczne, że blee itd. a ja jestem bardzo ciekawa takiego doświadczenia :)
Rajstopy SH strasznie sobie chwalę. Mam jaśniejszy kolor i fantastycznie się sprawdza. Jestem bladziochem i ładnie "tuninguje" nogi, są lekko przyciemnione, gładziutkie w dotyku i dają lekko pudrowy efekt. I np. kropeczki po depilacji też nie są tak widoczne. I wieczorem super schodzi zwykłym żelem :)
OdpowiedzUsuńDziękuję Ci bardzo za recenzję :* Tym bardziej się na nie skuszę!
UsuńDziękuję za otagowanie, ale jakiś czas temu nieświadomie zrobiłam ten tag umieszczając na blogu swoją chciejlistę :) Możesz zerknąć na nią tutaj: http://kosmetycznerecenzje.blogspot.com/2012/03/chciejlista-na-najblizszy-czas-czyli.html :) Kurczowo się jej trzymam ;p
OdpowiedzUsuńWłaśnie jestem w trakcie testowania rolki (igły 1,5 mm) :)
OdpowiedzUsuńOoo! Napisz coś więcej :) Jesteś zadowolona? Długo rolujesz? Jakie efekty?
Usuńszczególnie zaciekawiła mnie rolka i fish spa, o którym nawet nie słyszałam :)
OdpowiedzUsuńZegar w łazience dobra rzecz:) u mnie wisi i chwała mu za to:)
OdpowiedzUsuńZostałaś oTAGowana http://mart91.blogspot.com/2012/04/tag-50-pytan-czyli-kto-pyta-nie-badzi.html
Bazę CS mam i bardzo sobie chwalę :D
OdpowiedzUsuńJeśli chodzi o oleje, to sama jeszcze nie miałam tych konkretnych, ale robiłam rozeznanie i najbardziej polecane są Sesa, Bhingraj i Heenara (ten ostatni do mnie leci). Ja póki co miałam kokosowy, słodkie migdały, Amlę i Monoi..
Ps. Micel Biodermy też bym chętnie przygarnęła :D
Aha.. Moja mama ma pokazane przez Ciebie rajstopy.. Używa ich od dawna i bardzo je sobie chwali :)
Dzięki, że dpowiedziałaś na TAG :)
OdpowiedzUsuńKilka rzeczy z twojej listy też chciałabym mieć, np rajstopy w sprayu i soczewki jednorazowe, ale przedewszystkim ten zabieg rybkami na stopy! Ponoc bardzo często są tanie oferty tego zabiegu w Krk na gruponie, ale ja jakoś nie mogę trafić, a w moim mieście w ogóle sie tego nie wykonuje.. :(
dziękuję za otagowanie :)
OdpowiedzUsuńale Ty też zostałaś otagowana: http://bajzelkosmetyczny.blogspot.com/2012/04/tag-50-pytan-do.html
Amla <3 świetny olej do włosów :D
OdpowiedzUsuńa nr 10 interesujący ;D ale bardzo dobry pomysł ^^
Dzięuję za Tag :)
OdpowiedzUsuńA tymczasem zapraszam na kolejny:
http://lakierowo.blogspot.com/2012/04/tag-50-pytan-do.html
Roller na cellulit wygląda jak narzędzie tortur;D
OdpowiedzUsuńPewnie używanie też jest torturą. Miejmy nadzieję, że efekty są tego warte :)
Usuńsama nazwa "rajstopy w sprayu" zawsze mnie przerażała ;D
OdpowiedzUsuńNa rybki i roller sama bym się chętnie skusiła! Amlę polecam, ale bądź przygotowana na specyficzny, intensywny zapach (mnie akurat on nie przeszkadza, ale gusta są różne:). Soczewki kupiłam po długich rozważaniach, teraz powoli psychicznie przygotowuję się na "dziab" w oko...
OdpowiedzUsuńDzięki za opinię o Amli. No właśnie się obawiam, że kupię soczewki a potem będę się zbierać do założenia pół roku :P
UsuńTry not to worrу. Pouг yourself a glass of milk when youгe home,
OdpowiedzUsuńhaνe a bаth and unwinԁ.
Feel freе to ѕurf to mу site ..
. cheap personal loans