Uwielbiam świeże warzywa na wiosnę. Kiedy tylko zobaczyłam na targu młode liście szczawiu, musiałam kupić i zrobić moją ukochaną zupę szczawiową.
Składniki:
- 0,5 kg świeżych liści szczawiu
- marchewka
- kawałek pora
- mała cebula
- kostka rosołowa drobiowa
- duży kubek śmietany 18% do zupy
- vegeta, sól, pieprz czarny
Dodatki do zupy:
- jajka na twardo
- ugotowane ziemniaki
Potrzebne akcesoria:
garnek, blender
Ilość porcji: 8
Koszt potrawy: ok. 8 zł
Cena za porcję: 1 zł
Trudność: Łatwe
Czas przygotowania: 5 min
Czas gotowania: ok. 20 minut
Kroimy jakkolwiek marchewkę, cebulę i pora. Nie muszą to być ładne i małe kawałki, gdyż wszystko i tak będziemy miksować. Do garnka nalewamy 3 litry wody, dorzucamy kostkę rosołową i pokrojone warzywa. Gotujemy wywar do miękkości marchewki. Wkładamy do garnka liście szczawiu, mieszamy, wyłączamy gaz i miksujemy zupę blenderem. Dla dobra sprzętu powinniśmy zupę najpierw przestudzić, ale nigdy nie mam cierpliwości czekać (a blender mimo to działa bez zarzutu). Po dokładnym zmiksowaniu składników zupy, doprawiamy i gotujemy ją jeszcze przez kilka minut na wolnym ogniu. Na koniec dodajemy śmietanę uważając, by sie nie zważyła.
Uwaga! Nie dodajemy szczawiu od razu, musimy poczekać aż ugotują się warzywa z wywaru. Szczaw zakwasiłby wodę i warzywa nie ugotowałyby się, nawet mimo długiego gotowania.
Zupę podajemy z ziemniakami oraz jajkami na twardo.
Bardzo nie lubię, kiedy w szczawiowej pływają łyka, patyki, włókna, czy jak to tam można nazwać. Żeby się ich pozbyć usuwam (tzn. mąż usuwa :) ) łodyżki ze środka każdego liścia szczawiu. Jest to żmudne i pracochłonne, ale inaczej mi nie smakuje. Księżniczki mają swoje kaprysy, a co!
Tutaj liście po usunięciu łodyżek:
Pyszności:D
OdpowiedzUsuńM.
Szczawiowa z jajem to jedna z najlepszych zup świata :)
OdpowiedzUsuńO tak!
Usuńostatnio uzylam lisci szczawiu do salatki :)
OdpowiedzUsuńpyszna :):)
Sałatki robiłam ze świeżymi liśćmi szpinaku, ale ze szczawiem nie próbowałam :)
Usuńpyszna wyszla :):) polecam
Usuńmoze kiedys napisze na blogu jej przepis :):)
Dzięki za podpowiedź, muszę kiedyś spróbować :)
Usuńkocham aż mnie zainspirowałaś jaką zrobię w przyszłym tygodniu :)
OdpowiedzUsuńCieszę się, że Cię zainspirowałam :)
UsuńUwielbiam :D
OdpowiedzUsuńJa na szczęście wystarczy, że pójdę na ogród i już mam szczawiu pod dostatkiem :D Ale u mnie się nie miksuje, tylko właśnie lubimy jak takie całe listki pływają w zupie.
Też taką jadłam, ale zdecydowanie wolę wersję wymiksowaną :)
UsuńMoim zdaniem cały urok w tym żeby te liście były całe, to trochę tak jak z botwinką ;)
UsuńA widzisz, w botwince akurat też wolę całe liście.
UsuńNie znoszę szczawiu, jakoś w dzieciństwie się zraziłam..
OdpowiedzUsuńJa w dzieciństwie zraziłam się do mielonego mięsa i nie tknęłam przez wiele lat. A teraz uwielbiam - pulpety, kotlety, spaghetti, lasagne, zapiekanki itd. To dlatego, że koleżanka zrobiła spaghetti na pierwszym roku studiów i głupio mi było odmówić zjedzenia. Niesamowicie mi wtedy zasmakowało! Czasami warto się przełamać :)
Usuńkocham gotowac! Uwielbiam zupe szczawiowa z jajkiem, ja zamiast ziemniaków daje grzanki.
OdpowiedzUsuńO tak! Z grzankami też bardzo lubię.
UsuńMniam... chyba pójdę dziś szukać na łąkę szczawiu :) i zrobię sobie sałatkę, o!
OdpowiedzUsuńmąż usuwa ;P
OdpowiedzUsuńfajnie!
ja uwielbiam szczawiową, ja w ogóle uwielbiam kwaśne jedzenie.
To mamy dużo wspólnego, bo ja też kocham to co kwaśne.
UsuńUwielbiam szczawiową i już jadłam w zeszłym tygodniu... Mmmm! Pycha! Również wolę, jak listki pływają w całości. Smacznego ;)
OdpowiedzUsuńNo proszę, a mnie zdecydowanie bardziej smakuje zmiksowana :)
UsuńJadłam. Lubię szczawiową
OdpowiedzUsuńNie jadłam nigdy takiej zupki.. ale jak byłam młodsza to lubiałam surwy szczawik ;) Wygląda smakowicie;)
OdpowiedzUsuńKoniecznie wypróbuj tylko taką ze świeżego szczawiu, a nie ze słoika.
UsuńWygląda pysznie. Musze spróbować, może i mi posmakuje:):);)
OdpowiedzUsuńRównież nigdy takiej nie jadłem......
Jest kwaśna w smaku, przypomina nieco ogórkową, ale jest od niej dużo lepsza :)
UsuńNie jadłam nigdy, ale uwielbiam wszystko co kwaśne, więc pewnie smakowałoby mi :)
OdpowiedzUsuńJeśli lubisz kwaśne potrawy, to na pewno by Ci zasmakowała :)
UsuńMniam-mniam :D Uwielbiam szczawiówkę :)
OdpowiedzUsuńCzęsto zaglądałam na Twojego bloga (jak nie byłam zalogowana) by pooglądać sobie paletki sleek u Ciebie i się poślinić do monitora, że tak powiem ;)
OdpowiedzUsuńA że jestem zalogowana, to korzystając z okazji chciałabym Ci powiedzieć, że podoba mi się, że Twój blog jest taki przejrzysty i tak szybko się ładuje :D
Nana bardzo dziękuję, że jesteś moją czytelniczką :)
UsuńŁaduje się dość szybko, bo nie zamieszczam zdjęć o wysokiej rozdzielczości - traci na tym ich jakość, ale coś za coś :) Zapraszam jak najczęściej :*
uwielbiam szczawiową! :D
OdpowiedzUsuń