niedziela, 15 lipca 2012

Krem ochronny (nie tylko) do rąk Be Beauty z masłem Shea i olejem kokosowym



Niedawno recenzowałam masła do ciała z Biedronki z serii Be Beauty: ujędrniające Brazylia i odżywcze Afryka (poczytać można tutaj: KLIK). Zapowiedziałam wtedy recenzję kremu ochronnego do rąk - prawdziwej perełki kosmetycznej za grosze.


Najpierw opis ze strony Be Beauty:



Krem do codziennej pielęgnacji suchej skóry rąk. Intensywnie regeneruje, przynosząc ulgę szorstkim i spierzchniętym dłoniom. Jego formuła łączy działanie oleju kokosowego i masła Shea, zapewniając optymalny poziom nawilżenia, a także chroniąc przed niekorzystnym działaniem czynników zewnętrznych. Krem został wzbogacony o glicerynę, która nadaje skórze elastyczność, miękkość i jedwabistą gładkość. Subtelny zapach daje długotrwałe uczucie świeżości, a lekka konsystencja sprawia, że łatwo rozprowadza się na skórze.

Pojemność: 125 ml

Cena: 3,50 zł

źródło: www.bebeautycare.pl




Pierwszą tubkę tego kremu kupiłam ponad rok temu. Potrzebowałam na szybko jakiś nawilżacz do rąk, byłam akurat w Biedronce, więc spośród trzech propozycji Be Beauty wybrałam krem ochronny w jaskrawozielonym opakowaniu - jego skład wydał mi się najlepszy. Kończę zużywać właśnie trzecią z kolei tubkę kremu Be Beauty. W międzyczasie miałam kilka innych kremów do rąk, ale żaden nie spisywał się tak dobrze jak ten.

Bardzo denerwują mnie reklamy kosmetyków, które deklarują się jako naturalne albo że swoje działanie zawdzięczają naturalnym składnikom, a w rzeczywistości zawierają olej czy ekstrakt na końcu składu. Krem ochronny Be Beauty w INCI zaraz za wodą ma olej kokosowy (nawilża, odżywia, regeneruje, uelastycznia), a następnie masło Shea (nawilża, koi, wygładza, uzupełnia niedobory witamin, zapobiega zmarszczkom). W dalszej kolejności zawiera także emolienty.




Krem jest gęsty, ma biały kolor i delikatny zapach, trudny do określenia. Po prostu przyjemnie naperfumowany, znam go z jakiegoś innego kosmetyku, którego używałam dawno temu, ale nie mogę skojarzyć jakiego. Krem gładko się rozsmarowuje, szybko wchłania i pozostawia na skórze ochronny film. Nie jest to jednak nieprzyjemna, tłusta warstwa, która uniemożliwia funkcjonowanie, jak to bywa przy wielu preparatach do rąk.

Dłonie są dzięki niemu świetnie nawilżone i elastyczne. Przynosi ulgę skórze wysuszonej detergentami, czy zmianami temperatury. Nie mam zanadto wysuszonych dłoni czy problemów z pękającą skórą, nie wiem czy sprawdzi się wśród bardziej wymagających konsumentek, ale moim dłoniom wystarcza w stu procentach.

Skład kremu i kilka informacji w internecie zachęciło mnie do użycia kremu na ... włosy. Olej kokosowy jest przecież podstawowym olejem w pielęgnacji włosów zapewniającym ochronę, nawilżenie i odbudowę struktury włosów, podobnie jak masło Shea, które w szczególności chroni przed niekorzystnym wpływem promieni słonecznych. Wielokrotnie nakładałam krem Be Beauty na końcówki - były świetnie zabezpieczone przed rozdwajaniem i odpowiednio nawilżone. Można więc schować w kąt wszystkie silikonowe jedwabie i wybrać się po krem do Biedronki, by zapewnić odpowiednią pielęgnację i ochronę końcówkom.

Opakowanie ma wygodne, klikowe zamknięcie. Tubka ma pojemność 125 ml, czyli więcej niż standardowe 100 ml dla kremu do rąk. Cena jak na taki skład jest bajeczna - 3 złote z groszami. Polecam!

28 komentarzy:

  1. Muszę o nim pamiętać przy następnej biedronkowej wizycie :D

    OdpowiedzUsuń
  2. Oo, zapiszę sobie, żeby go kupić ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. bardzo lubię kremy do stóp z Biedronki, muszę więc w końcu wypróbować te do rąk! :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Do stóp z Be Beauty używam właśnie żelu dezodorującego, w niebieskiej tubce - też jest świetny! Innych produktów do stóp z Biedronki jeszcze nie miałam, kusi mnie trochę peeling.

      Usuń
  4. uwielbiam go, jako krem do rąk :) a na włosy wypróbuję, że też na to nie wpadłam! :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Też nie wpadłam na to od początku :) Ale lepiej późno niż wcale.

      Usuń
  5. Uwielbiam ten krem, jest świetny :) Bajerancki masz klipsik :>

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki :) Klipsiki są z Ikei. Pisałam o nich na blogu tutaj: http://ksiezniczkowepasje.blogspot.com/2012/02/krem-na-pekajace-piety-polleny-ewy-oraz.html

      Usuń
  6. Skuszę się przy najbliższych zakupach w Biedronce :)

    OdpowiedzUsuń
  7. ja jednak i tak kocham kozie mleko <3 :p ale za 3.50 naprawde warto sprobowac :D

    OdpowiedzUsuń
  8. do włosów rzeczywiście jest świetny ale trzeba uważać aby nie zrobił nam strąków ;)

    OdpowiedzUsuń
  9. Świetny krem! Znam i lubię ;) Muszę wypróbować do włosów

    OdpowiedzUsuń
  10. Używam i na dłonie i na włosy

    OdpowiedzUsuń
  11. Muszę go kupić, choćby dlatego, że ciekawa jestem jego działania na końcówki :D

    OdpowiedzUsuń
  12. Ciekawy. Jak wiele z Biedronkowych kosmetyków

    OdpowiedzUsuń
  13. Ma bardzo fajny skład miałam go kiedyś i zamierzam jeszcze kupić i spróbować na włosy:)

    OdpowiedzUsuń
  14. ja mam taki zapach kremów, że nawet to za 3 zeta mnie nie kusi ;)

    OdpowiedzUsuń
  15. Cena faktycznie świetna, chyba kupię sobie następnym razem. Zwłaszcza, że kremy do rąk trzymam w każdej torebce :)

    OdpowiedzUsuń
  16. Jak zużyję te co mam to na pewno kupię :)

    OdpowiedzUsuń
  17. świetny jest ;p posiadam go i bardzo lubię .

    OdpowiedzUsuń
  18. Hej, zostałaś otagowana :)
    Pozdrawiam i zapraszam do mnie!

    OdpowiedzUsuń
  19. Jak na razie mam czerwony z garnier :)

    OdpowiedzUsuń
  20. Czy nadal można go dostać w biedronce? Mieszkam w Toruniu i byłam już w kilku, i w żadnej go nie znalazłam :(

    OdpowiedzUsuń

Bardzo dziękuję za wszystkie Wasze komentarze. Są one dla mnie niezwykle cenne i pomocne. Proszę, nie wpisuj: "Fajny blog, zapraszam do mnie", bo to raczej zniechęca mnie do jego odwiedzenia. Jeśli zostawisz wartościowy komentarz, na pewno zajrzę na Twojego bloga.

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...