W minione lato na produkty Be Beauty z Biedronki panował istny szał. Kupiłam wtedy na wyprzedażach peeling do ciała Borówka, który bardzo miło wspominam oraz masła do ciała: Brazylię i Afrykę. Ponieważ zapasów smarowidłowych mam mnóstwo, więc masła dopiero niedawno doczekały się wyciągnięcia z szafki.
Najpierw zdjęcia opakowań, obietnice producenta i składy:
MASŁO BRAZYLIA
MASŁO AFRYKA
Pojemność: 200 ml
Cena: ok. 5 zł
Konsystencja maseł nie jest tępa i zbita, jak to często bywa przy takich produktach. Powiedziałabym, że najbliżej im do gęstego, lekko żelowego balsamu (jednak absolutnie nielejącego) lub serka homogenizowanego. Masła wspaniale się aplikuje - rozsmarowują się łatwo i gładko, szybko się wchłaniają i nie mażą po skórze. Nie są kleiste, po użyciu skóra nie lepi się do ubrań. Naprawdę pod względem konsystencji nie można mieć żadnych zastrzeżeń.
MASŁO BRAZYLIA
Masła różni oczywiście zapach, a także kolor. Masło Brazylia ma odcień kremowy, pachnie trochę cytrusowo, jednak bardziej jak trawa cytrynowa niż typowe cytrusy. Na początku zapach mi nie odpowiadał (bo za cytrusowo-odświeżaczowymi woniami nie przepadam), ale z czasem zmieniłam o nim zdanie. Świetnie pobudza, wyzwala energię i stawia na nogi, dlatego polecam go na okres wiosenno-letni. Afryka ma ciemniejszy kolor, taki oliwkowo-żółty. Zapach masła jest otulający i ciepły, trochę orzechowy, orientalny, waniliowy, może nieco kadzidlany. Idealny na chłodne, jesienno-zimowe wieczory, naprawdę genialnie relaksuje i odpręża.
MASŁO AFRYKA
Masła świetnie nawilżają skórę, sprawiają, że jest miękka i gładka oraz kusząco pachnąca. Nawilżenie czuć jeszcze długo, długo po aplikacji kosmetyku. Szkoda tylko, że zapach nie utrzymuje się jeszcze dłużej.
Opakowanie typowe dla masła, czyli odkręcany słoiczek. Może nie do końca to higieniczne, ale ja akurat lubię słoiki, bo można wykorzystać kosmetyk do końca bez konieczności rozcinania i wygrzebywania zawartości. Słoik od nowości zabezpieczony był nakładką z aluminiowej folii - dzięki temu wiemy, że nikt wcześniej nie grzebał paluchami w kosmetyku. Cena rewelacyjna jak na masło do ciała! Ciekawie zaprojektowana, estetyczna okładka także zachęca do zakupu.
Żałuję tylko, że masła były dostępne tylko sezonowo i nie ma ich w stałej ofercie Biedronki. Czasami w niektórych sklepach można je znaleźć gdzieś w bałaganie. Poszukajcie, może Wam się jeszcze poszczęści!
Dzięki tym masłom przekonałam się po raz enty, że tanie nie znaczy złe, wręcz przeciwnie. Na pewno jeszcze nie raz sięgnę po produkty Be Beauty. Teraz używam ochronnego kremu do rąk w zielonym opakowaniu i jestem nim zachwycona - recenzja niedługo pojawi się na blogu.
bardzo lubię te masełka ♥♥♥
OdpowiedzUsuńJa też!
UsuńMiałam Brazylię, ale mnie nie porwała. Niedawno kupiłam Afrykę. Wszyscy tak zachwalali zapach tego masła, że oderwałam wieczko, żeby sprawdzić, czy faktycznie jest taki wspaniały. I rozczarowałam się, bo choć lubię słodkie zapachy, to ten mi się ani trochę nie podoba.
OdpowiedzUsuńO ile Bazylia może budzić sprzeczne emocje, o tyle Afryka wydawała mi się pasująca każdemu. Chyba jesteś pierwszą osobą, której ten zapach nie odpowiada :P
UsuńMoże na ciele będzie pachniała inaczej :)
UsuńCiekawe ze mojej biedrze niegdy ich nie ma :(
OdpowiedzUsuńNajczęściej są w większych Biedronkach albo tzw. wyprzedażowych.
Usuńnie mialam zadnego z tych masel :)
OdpowiedzUsuńMoże pora kupić :)
Usuńskusiłam się na Brazylię i w sumie jest OK, ale zapach mi się nie podoba, więc raz na jakiś czas po nie sięgnę, ale niestety nie używam regularnie.
OdpowiedzUsuńNa początku też mi się nie podobał, ale jak użyłam po raz pierwszy w mega upał, to jakoś tak nagle mnie oczarował :)
Usuńmiałam wszystkie 3 masła i najbardziej pasowało mi te inspirowane Azją :) bardzo dobrze nawilżało tylko zapach szybko mi się znudził ;)
OdpowiedzUsuńAzji nie miałam, ale zamierzam kupić przy najbliższej okazji.
Usuńjak będą w mojej Biedronce to jakiś kupię
OdpowiedzUsuńFajne te masełka;)
OdpowiedzUsuńM.
Jeszcze nie miałam. Muszę czekać aż znów pojawią się w w Biedronce
OdpowiedzUsuńJak jestem w biedronce, to nigdy na nie nie mogę natrafić :(
OdpowiedzUsuńmiałam jedno podejscie do masła biedronkowego.... zachecona niesamowicie zakupami po peelingach do ciała (jedne z moich ulubionych) na tym masle (jakies cytrusowe było) zawiodłam sie straszliwie. Konsystencja okropna, wchłaniac sie nie chciało, zapach chemiczny... wylądowało w koszu od razu...
OdpowiedzUsuńZa to potem kupiłam żel peelingujący pod prysznic i kosmetyki do stóp (recenzja u mnie jest) i jestem z nich bardzo zadowolona:))
MuStories pewnie masz na myśl masło Lemon. Masła Lemon i Mango miały zupełnie inną konsystencję od maseł Azja, Afryka i Brazylia. Osobiście nie używałam, ale czytałam na innych blogach. Peelingi i kosmetyki do stóp z Biedronki też bardzo lubię.
Usuńw moich biedronkach nie było w ogóle tej serii :( i bardzo żałuję, bo strasznie chciałam je mieć... w dodatku w najbliższej biedronce mojej nawet nie ma większości produktów ze stałej oferty :(
OdpowiedzUsuńPingu może kiedyś trafisz na większą Biedronkę albo wyprzedażową, tam zwykle jest większa szansa cokolwiek ciekawego znaleźć.
UsuńZawsze przechodziłam obok tych masełek niezdecydowana, nigdy nie mogłam się zdecydować:) Przy następnej serii jak będą na pewno wrzucę do koszyka:):)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam:)*
Cieszę się, że Cię przekonałam do zakupu, bo to naprawdę przyjemne masełka w świetnej cenie :)
UsuńU nas te masełka były w sprzedaży w atrakcyjnej przecenie jakoś bliżej początku br. [Brazylię wykupiły całą^]
OdpowiedzUsuńSamych maseł co prawda nie stosowałam, ale jestem w stanie uwierzyć na słówko, ponieważ wielokrotnie przekonałam się co do świetnego działania produktów BeBeauty :)
Ja u siebie widziałam jeszcze Azję i Brazylię w okolicach lutego-marca.
UsuńTeż się przekonałam do Be Beauty i będę częściej wybierać się po ich produkty.
ja z BeBeauty mam tylko krem do rąk, który akurat nie jest rewelacyjny
OdpowiedzUsuńA w jakim opakowaniu? Ja mam w takim soczysto-zielonym kolorze i bardzo mi pasuje.
UsuńKurczę, ja miałam ochotę na te masła, ale mnie ominęły niestety i już ich nie mogę nigdzie znaleźć :(
OdpowiedzUsuńMoże jeszcze się pojawią, na pewno co jakiś czas warto zajrzeć do Biedronki.
Usuńświetna recenzja! ja też mam te masła Brazylie, Afrykę i z drobinkami złotymi;) zapraszam do mnie na recenzję;) pozdrawiam
OdpowiedzUsuńkończę Afrykę i bardzo lubię (mimo że nie lubię się smarować). uwielbiam ten zapach kadzidła :P
OdpowiedzUsuńJeszcze nie miałam żadnego, ale zamierzam kupić jak pokończę balsamy. ;)
OdpowiedzUsuńJa uwilbiem te masła w wersji Afryka i Azja, Brazylii nie miałam. Uwielbiam je za te zapachy, działanie i konsystencję i również mocno żałuję, że nie ma ich w stałej ofercie :/
OdpowiedzUsuńtytuly brzmia bardzo kuszaco ! :):)
OdpowiedzUsuńNigdy nie próbowała, ale koniecznie muszę kupić :) Jutro wybieram się do Biedronki i kupuję !
OdpowiedzUsuńPs. Zapraszam do siebie. Dopiero zaczynam, więc będę wdzięczna za odwiedziny :)
Miałam Afrykę i byłam zachwycona jej działaniem i zapachem! Niedawno się skończyła, więc przerzuciłam się na te nowe olejki z Body Shop i też jestem zadowolona.
OdpowiedzUsuńzaczynam żałować, że się na nie nie skusiłam... :/
OdpowiedzUsuńazjatyckie jest jednym z moich ulubieńców :)
OdpowiedzUsuńJa miałam Brazylię i niestety zapach mi średnio podpasował, szczególnie pod koniec opakowania miałam już dość tego cytrusowego zapachu. Mam w zapasach jeszcze Azję - zobaczymy jak ten się spisze. Pod względem nawilżania i gładkości skóry zgadzam się z Tobą całkowicie. Są świetne!!
OdpowiedzUsuńA ja właśnie odwrotnie - na początku mi nie podszedł, a potem bardzo mi się spodobał. Azji jestem bardzo ciekawa :) Na pewno przeczytam Twoją recenzję.
UsuńTyle razy je widziałam i zawsze coś mnie powstrzymywało żeby się skusić. Ale skoro tak zachwalasz to chyba następnym razem je przygarnę, bo moje zapasy smarowideł są na wyczerpaniu :) Zwłaszcza to masełko pobudzające, przyda się na lato coś energetycznego.
OdpowiedzUsuńTo masz szczęście, że u Ciebie w Biedronce są często. U mnie, chociaż bywam w miarę regularnie, nie widziałam ich od miesięcy.
UsuńSzkoda, że nie ma ich w stałej ofercie. W Biedronce bywam rzadko, więc z reguły nie trafiam na specjalne okazje, kiedy te produkty się pojawiają;/ A mam na nie chrapkę od dawna... Używam teraz żelu z drobinkami do twarzy Be Beauty i jestem naprawdę zadowolona:)
OdpowiedzUsuńJa właśnie bywam dość często i dlatego udaje mi się zwykle co nieco upolować, ale tych maseł nie widziałam od dawna :(
UsuńJa akurat w swoich produktach ma masło Azja Spa i również jestem z niego zadowolona ;)
OdpowiedzUsuńSyl.
Afrykę bardzo lubię :-)
OdpowiedzUsuńMuszę wreszcie wypróbować :)
OdpowiedzUsuń