piątek, 17 sierpnia 2012

Kurczak marynowany Okrasy

 



Kolejny post z cyklu przysmaków proponowanych przez akcję Lidla. Tym razem wybrałam przepis Karola Okrasy na kurczaka marynowanego mieszanką miodu, sosu sojowego, czosnku i soku z cytryny. W zestawie kucharz proponował jeszcze chłodnik i pieczone ziemniaki, ale z braku czasu zdecydowałam się tylko na przyrządzenie podudzi.




Składniki:
- 6 podudzi kurczaka
- 6 łyżeczek naturalnego miodu np. wielokwiatowego
- 4 łyżeczki sosu sojowego
- cytryna
- ząbek czosnku
- szczypta chili w proszku

Potrzebne akcesoria:
naczynie żaroodporne

Ilość porcji: 3
Koszt potrawy: ok. 10 zł
Cena za porcję: 3,30 zł
Trudność: Łatwe
Czas przygotowania: 5 min
Czas oczekiwania: 20 min
Czas pieczenia: ok. 60 min


Podudzia opłukujemy i osuszamy. W miseczce łączymy miód, sos sojowy, pokrojony w plasterki czosnek, sok wyciśnięty z połowy cytryny i szczyptę chili. Do marynaty wrzucamy kurczaka, dokładnie mieszamy, zakrywamy folią i wkładamy do lodówki. Po około 20 minutach wyjmujemy, przekładamy kurczaka i marynatę do naczynia żaroodpornego, dokładamy też pokrojoną w małe kawałki drugą połowę cytryny. Kurczaka pieczemy w piekarniku w temperaturze ok. 180 stopni przez około godzinę. W trakcie pieczenia kilka razy obracamy podudzia i polewamy marynatą z tłuszczem z pieczenia.

Moim zdaniem kurczak potrzebuje dłuższego pieczenia niż zalecane przez Okrasę 40 minut. Mięso było jeszcze wtedy częściowo surowe, dlatego zmodyfikowałam nieco przepis. Być może to kwestia mojego piekarnika.

Kurczak rzeczywiście przepyszny, skórka wyśmienita, aromatyczna, o smaku cytryny, której kwaśność przełamuje miód. Nieco rozczarował mnie sam sos, choć bardzo dobry, to wyszedł rzadki i nie wyglądał tak apetycznie jak na filmiku ze strony www.kuchnialidla.pl, ale można go przecież zagęścić mąką.

Polecam przepis, bo jest prosty w wykonaniu, składniki niedrogie i łatwo dostępne, a smak dzięki połączeniu miodu i cytryny naprawdę oryginalny. Może nie wygląda tak efektownie jak tarta z łososiem Pascala z poprzedniego tygodnia, ale dla tego smaku warto się skusić.

12 komentarzy:

  1. Z kury wolę piersi, ale może miód przekona mnie do wypróbowania podudzi z tego przepisu :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja piersi lubię najmniej, a właśnie najbardziej udka i skzydełka :) Smak jest cytrynowo-miodowy, z przewagą cytryny.

      Usuń
  2. Ależ nagle zgłodniałam! ;) przepis wypróbuję z pewnością. Uwielbiam kucharzenie. Sprawia mi to ogromną radość i relaksuje niesamowicie :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja też uwielbiam kucharzyć! W kuchni czuję się szczęśliwa, może z wyjątkiem kiedy ją sprzątam ;)

      Usuń
  3. mniam :) spróbuję na pewno!:)

    OdpowiedzUsuń
  4. zrobiłam się głodna. Zostało jeszcze coś? ;D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jeszcze zostało, bo zrobiłam podwójną porcję :) Zapraszam!

      Usuń
  5. ssmakowicie wyglada :) ja sama to juz dawno robie w domku bez zadnych przepisow ;) sama sobie wymyslam i probuje :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Też często eksperymentuję :) Bazuję na przepisach i zmieniam w zależności od tego, co mam akurat w lodówce ;P

      Usuń
  6. Mniam.. zrobiłam się głodna :)

    OdpowiedzUsuń

Bardzo dziękuję za wszystkie Wasze komentarze. Są one dla mnie niezwykle cenne i pomocne. Proszę, nie wpisuj: "Fajny blog, zapraszam do mnie", bo to raczej zniechęca mnie do jego odwiedzenia. Jeśli zostawisz wartościowy komentarz, na pewno zajrzę na Twojego bloga.

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...